„Bezpieczeństwo ruchu drogowego. Perspektywa zmian”
Blisko 6 godzin dyskusji, ponad 80 uczestników i wiele pomysłów na to jak zmniejszyć liczbę wypadków drogowych i poprawić bezpieczeństwo na drogach. Główny Inspektorat Transportu Drogowego zorganizował debatę „Bezpieczeństwo ruchu drogowego. Perspektywa zmian”. – To bardzo ważne wydarzenie. Każda minuta tej debaty przyniesie efekty w przyszłości – podsumował dyskusję Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Wyjście naprzeciw oczekiwaniom
- Cieszę się, że debata organizowana jest w GITD, instytucji odpowiadającej od kilkunastu lat za bezpieczeństwo na polskich drogach – powiedział na wstępie Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. – Debata jest m.in. po to, aby zmienić przepisy. Mam nadzieję, że dzisiejsza dyskusja przyczyni się do opracowania konstruktywnych wniosków, którymi dalej będą mogli zająć się politycy – dodał szef Inspekcji Transportu Drogowego.
Debatę uroczyście otworzyli Andrzej Adamczyk - Minister Infrastruktury, Maciej Wąsik - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Michał Wójcik - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz Jarosław Pinkas - Główny Inspektor Sanitarny.
W siedzibie GITD w Warszawie zebrało się ponad 80 osób. To eksperci z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie tylko politycy, ale też dziennikarze, przedstawiciele służb kontrolnych i wyspecjalizowanych organizacji, stowarzyszeń i środowiska akademickiego. W trakcie trzech paneli dyskusyjnych omówiono przyczyny wypadków drogowych, m.in. konsekwencje nadmiernej prędkości, ale też potrzebę większej ochrony pieszych i propozycje zmian legislacyjnych.
- Do użytku oddajemy kolejne odcinki nowych lub wyremontowanych dróg. Polacy, korzystając z tysięcy kilometrów nowoczesnej infrastruktury, podróżują dziś wygodniej i szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie wszystkich skłania to jednak do przestrzegania przepisów prawa. Statystyki dotyczące liczby i śmiertelności wypadków jasno pokazują, że potrzebujemy w tym obszarze przemyślanych i kompleksowych rozwiązań, że konieczne jest wspólne działanie wielu środowisk – podkreślił w liście skierowanym do organizatorów i uczestników debaty premier RP Mateusz Morawiecki.
Od samego początku sprawę BRD stawiamy na pierwszym miejscu – staramy się analizować powody i przyczyny tragicznych wypadków na polskich drogach. Mamy więcej pojazdów na 1000 osób, niż Niemcy czy Francuzi. My przebudowujemy tę infrastrukturę. Tylko w zeszłym roku wraz z funduszem dróg samorządowych – to 10 miliardów złotych wydanych na przebudowę dróg gminnych i powiatowych – informował Andrzej Adamczyk, Minister Infrastruktury.
Kierowcy muszą zwolnić
Nadmierna prędkość wciąż plasuje się na drugim miejscu najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. W 2019 roku doszło do mniejszej liczby wypadków drogowych, niż rok wcześniej, ale zginęło w nich więcej osób. Najwięcej ofiar śmiertelnych było w wypadkach, do których dochodziło z powodu niedostosowania prędkości do panujących warunków na drodze. Kierowcy muszą zwolnić – postulowali uczestnicy debaty, w tym prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego, który argumentował, że – obniżenie średniej prędkości o 5 proc. może zmniejszyć liczbę wypadków z rannymi o 10 proc., zaś wypadków z udziałem ofiar śmiertelnych aż o 20 proc. Innymi słowy, nieduża różnica w prędkości przekłada się na duże efekty pod kątem bezpieczeństwa – konstatował prof. Ślęzak.
Proponowane jest ograniczenie prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę. Jak wskazywano, dziś aż 75% prowadzących jeździ za szybko, a 45% przekracza dozwolone limity o więcej niż 10 km/h. Specjaliści są zgodni także co do tego, że przy rażących naruszeniach kierowcom powinno odbierać się prawo jazdy, wskazywali, że warto zastanowić się nad zmianą systemu egzekwowania przepisów, rozważyć zmianę wysokości kar.
Piesi pod szczególną ochroną
Ponad połowa zdarzeń drogowych z udziałem niechronionych uczestników ruchu ma miejsce na przejściach dla pieszych. W 2019 r. w co 19. wypadku zginął pieszy. Liczba osób zabitych na „zebrach” rośnie, a sprawcami wypadków są głównie kierowcy. Zaledwie niespełna 0,5% przechodniów wymusza na prowadzących auta gwałtowne hamowanie, ale aż ok. 90 proc. kierowców „zapomina” o tym, żeby zwolnić przed przejściem. Uczestnicy debaty zwracali uwagę na konieczność właściwego oświetlenia przejść, które poprawiłoby bezpieczeństwo przechodzących przez pasy, także przebudowę niebezpiecznych przejść, również nadanie niechronionym uczestnikom więcej przywilejów i nałożenie większej odpowiedzialności na właścicieli pojazdów.
Potrzebne zmiany prawa i usprawnienie systemu fotoradarowego
Prawo powinno nadążać za realiami, umożliwiać m.in. korzystanie z dostępnych już teraz nowości technologicznych, które mogłyby wpłynąć na ograniczenie niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Warto inwestować w system fotoradarowy – podkreślano podczas debaty. Aktualny „automatyczny” niestety jest jednak tylko z nazwy, jego automatyzacja kończy się na wykonaniu zdjęcia przez fotoradar. Później rozpoczyna się żmudna procedura ustalenia i ukarania sprawcy. Nie zawsze się to udaje. Dlatego potrzebne jest usprawnienie systemu i ułatwienie egzekwowania kar. Jedną z propozycji, co do której zdecydowana większość ekspertów była zgodna, byłoby wprowadzenie wzorem wielu krajów europejskich odpowiedzialności właściciela lub posiadacza pojazdu w przypadku niewskazania sprawcy wykroczenia. Uczestnicy debaty postulowali też wydłużenie terminów przedawniania spraw i surowsze karanie recydywistów.
Zmiana prawa tak, ale nie zapominajmy o edukacji
Równolegle ze zmianą prawa, powinny być prowadzone działania, które zmienią nawyki uczestników ruchu drogowego. To człowiek ma główny wpływ na to, co dzieje się na drodze. Powinien przewidywać zagrożenia, być świadomym konsekwencji. Kary ustawowe, np. mandat czy grzywna to nie wszystko. Karą jest świadomość zabicia innego człowieka, ale też świadomość życia bez bliskiej osoby, która zginęła w wypadku drogowym. Należy stawiać na edukację uczestników ruchu drogowego od najmłodszych lat. Uczestnicy debaty postulują wprowadzenie lub zwiększenie ilość godzin wychowania komunikacyjnego w szkołach. Warto korzystać też z różnorodnych i atrakcyjnych form edukacji, tak aby tematyką BRD zainteresować jak największe grono odbiorców.
Debata. Co dalej?
Debata zorganizowana przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego trwała blisko sześć godzin. W tym czasie padło wiele propozycji i pomysłów zmian w ruchu drogowym.
– Dla mnie to bardzo ważne wydarzenie. Każda minuta dzisiejszej debaty przyniesie efekty w nieodległej przyszłości. Pochylimy się nad postulatami, które dziś tu padły – powiedział Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk.
– Dziękuję wszystkim za obecność. Jest mi miło, że także strona społeczna żywo zainteresowała się tym wydarzeniem. Spędziliśmy tu wiele godzin i bardzo cieszy fakt, że wielu uczestników zostało do końca. To pokazuje jak ważna dla Państwa jest tematyka bezpieczeństwa w ruchu drogowym – powiedział na zakończenie Alvin Gajadhur.
Głos w dyskusji podsumowującej zabrali również przedstawiciele klubów parlamentarnych - Jerzy Paul, Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, Wiesław Szczepański, Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy (Razem, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Wiosna Roberta Biedronia) oraz Michał Szczerba, Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska - Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni. Parlamentarzyści zgodnie stwierdzili, że konieczna jest zmiana przepisów i będą pracować nad nowymi rozwiązaniami prawnymi.
Debata była transmitowana online. Jest dostępna pod linkiem - (początek od ok. 18 minuty materiału).
Źródło/fotografie: gitd.gov.pl